Jak Kunta Kinte w serialu "Korzenie", jak Pavarotti w duecie z Sepulturą, jak Tomy Lee Jones w "Ściganym", nie no może nie on, tak i my nie zapominamy o naszych korzeniach. Nie powrócą już czasy lemoniady w woreczku, hot dogów pod kinem Bałtyk, czy pływania na styropianie w rowie szybkiego tramwaju. Są za to jeszcze pocztówki kupione na gemeli w rzeźni które choć na moment mogą przywrócić czar minionego dzieciństwa. Chyba się sentymentalny robię.
PS
A co najważniejsze, nie było tych pieprzonych korków w mieście za to same oldschoolowe pojazdy!
|
Armii czerwonej 1976 |
|
Targi 1978 |
|
Merkury 1979 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz