poniedziałek, 28 maja 2012

Szlakiem, niekoniecznie utartym

Aby dodać kolorytu naszym planom porzuciliśmy nowożytne mapy oraz systemy zaprowadzania kierowcy za rączkę za pomocą baby zamkniętej w pudełku i zajęliśmy się planowaniem na poważnie. W ruch poszły stare podania o ukrytych skarbach, książki przeczytane w młodości i  mapy niewiadomego pochodzenia. Generalnie podróżowanie kiedyś było ciekawsze, a to dla tego, że mniej granic było, wszędzie same kolonie i więcej autentycznych tubylców a nie takich tam przebierańców ala'BeduiniNaEgipskiejPustyni.

Stary kontynent
Ziemia Czyngis Hana
Miejsce wypoczynku angielskich przestępców
Kawa Inka
Meksyk i okolice
Afryka Kazika

niedziela, 27 maja 2012

Korzenie, każdy jakieś ma

Jak Kunta Kinte w serialu "Korzenie", jak Pavarotti w duecie z Sepulturą, jak Tomy Lee Jones w "Ściganym", nie no może nie on,  tak i my nie zapominamy o naszych korzeniach. Nie powrócą już czasy lemoniady w woreczku, hot dogów pod kinem Bałtyk, czy pływania na styropianie w rowie szybkiego tramwaju. Są za to jeszcze pocztówki kupione na gemeli w rzeźni które choć na moment mogą przywrócić czar minionego dzieciństwa. Chyba się sentymentalny robię.
PS
A co najważniejsze, nie było tych pieprzonych korków w mieście za to same oldschoolowe pojazdy!

Armii czerwonej 1976
Targi 1978
Merkury 1979

środa, 23 maja 2012

W trosce o czystość cd

Nie tak dawno temu pokazaliśmy co myślimy w temacie prysznica. Oto co na prawdę otrzymaliśmy. Zdjęcia z użytkowania będą, oczywiście, ale  za jakiś czas ;-)






poniedziałek, 21 maja 2012

Pierwszy test w terenie

Jeszcze nie załadowany całkowicie, ale zawsze to test. Pojechaliśmy do Łagowa korzystając z super pogody i tego, że wóz już prawie gotowy. Zostało trochę upiększania i montaż prysznica z tyłu pojazdu. Po dwóch dniach użytkowania stwierdzić możemy że jest gicio i to nawet super gicio. Poza zniknięciem prądu z aku i odpalaniu na kable od biwakujących obok wędkarzy nie było żadnych mechanicznych dolegliwości. Łapaniem prądu w baterię zajmiemy się wkrótce. Jak było można zobaczyć na fotkach. Poza rym wpadliśmy do Zbąszynia na małe pożegnanko ;-) Dzięki za gościnność, dobry klimat i za zaproszenie na ślub ;-)))
Ładny Robal
Jezioro Łagowskie
Ładniejszy Robal


Widok po otwarciu drzwi

Osiedle Chrobrego??
Nie ma jak w domu ;-)

Ale klapa
Wizytacja



środa, 16 maja 2012

Upiększanie - końcówka przygotowań

W temacie upiększania można by długo i kwieciście rozprawiać, zwłaszcza jeśli chodzi o Robala. Ale nie ma co słów po próżnicy marnować. Oto co zrobiliśmy mu dzisiaj. Nam się podoba, jemu chyba też, chociaż z nim nigdy nic nie wiadomo. Została jeszcze ostatnia sesja i wóz ready2go, załoga też.
Ps.
Kuba i Marysia, dzięki za nadzór wykonawczy ;-)








czwartek, 10 maja 2012

Koniec piszczot

Bez owijania w bawełnę lub wykładzinę. Prace wykończenia wnętrza Robala sięgnęły zenitu, albo jak kto woli apogeum. Finał porządków jest już bliski (zostało parę machnięć pędzlem i oklejenie pojazdu superhiperbajerful logosami naszej wycieczki ze wszystkich stron). Dla zobrazowania naszego tytanicznego wysiłku o lepszy wygląd parę fotek porównawczych.

Było
Jest
Było
Jest
Brudno
Cudno
Było
Jest
Było
tak się zmieniło
 Tak było
a tak wygląda
przed
po
Z tylnej strony
też zmieniony