sobota, 28 kwietnia 2012

Nasi tu byli

Podczas krótkiej, roboczej wizyty części załogi Penteli na Majorce okazało się, że tam także można spotkać kanciastą brać samochodową. Niestety nie udało nam się dorwać właścicieli, w sumie i tak nie mielibyśmy o czym pogadać, bo co to za wielkie halo jeździć kanciakiem. W poszukiwaniu słońca i wrażeń godnych wakacji uskutecznialiśmy zwiedzanie dalsze i bliższe i ładowaliśmy baterie mentalne. Taki tego efekt. O efektach naszej pracy rekonstrukcyjno-wykończeniowej w Robalu będzie w następnej relacji, już niebawem. Nadmienić również wypada, że inna część załogi także zażywała odpoczynku chodząc po kamieniach w całkiem innej scenerii. Po takiej dawce ładunku pozytywnego wytchnienia cała załoga w dobrych humorach niedługo rusza w trasę.
Kanciak lokalny

Kanciak irlandzki

Kanciak do kupienia

Śniadanko


Do jaskini
Już pod

Zapraszam
Dziura od środka
Napitki
Gotowe przed sezonem
Pocztówkowo










sobota, 14 kwietnia 2012

W trosce o czystość

W drodze walki o czystość podczas podróżowania (ale bez zbytniej przesady oczywiście) przydatnym elementem jest prysznic. Walcząc z nie tak nieograniczonym wnętrzem naszego bolidu wykoncypowaliśmy, że dobra opcją będzie umieszczenie prysznica na zewnątrz. Posiłkować będziemy się biwakowym workiem o pojemności 20 l z prysznicową słuchawką. Na razie parę fotek, reszta wkrótce po zakończeniu wszystkich czynności. Dzięki pomocy i pomyślunkowi mojego taty zaczęło powstawać to co na zdjęciach.

Koncepcja
Był sobie stolik
I suszaka była też



Sprawca

Sprawca w akcji



Rury po wygince i lampka w akcji


piątek, 13 kwietnia 2012

Porządków ciąg dalszy

Jeśli coś się zaczęło to należy:
- po pierwsze kontynuować to,
- po drugie jak się uda to skończyć.
To założenie słuszne w swej istocie, a dotyczące porządkowania starego brudasa jakim okazał się być Robal  znajduje się w fazie środkowej czyli rozwojowej. Jak ktoś określił nasz pojazd, posiada on duży potencjał, na razie do zamieniania wiader  czystej wody z detergentami w brudny ściek. Ale niedługo faza czyszczenia dobiegnie końca.
Gumowa podłoga przed
Gumowa po

Podłoga przed

Podłoga po (to nie jest fotoszop)
Bajzel w środku

Esencja

Antysłoneczny syf



Trochę mniejszy i czystszy bajzel

Trochę koloru, dla maskarady

Maskarady cd

Właz dla wiewiórek


czwartek, 5 kwietnia 2012

Syzyfowe prace

Większość czytających tego posta zna legendę o Syzyfie i o tym w jakim pracował syfie. Stajnie Augiasza to przy naszym Robalu toalety jejkrólewskiejmości,
pracownicy lwowskich kanałów mieli lepsze stanowiska pracy,
a wody Gangesu płynące przez Waranasi przy tym co otrzymaliśmy po pobieżnym obmyciu środka są czystsze niż strumyk koło Rusinowej Polany.
W przeciwieństwie jednak do Syzyfa, który nie znał angielskiego, my możemy potwierdzić: We're gonna clean this shit;-)
CDN...
Niezła klapa

Szafka pełna niespodzianek

Baniak

Drugi worek

Przymiarki sypialniane

Wnentrze

Kawa kawusia

Stelaż do prysznica vs gramy w kosza

Chwila odpoczynku

Agresywny szoping

Zmiany zmiany zmiany