Mielismy
taki plan, zeby sobie odwiedzic Moldawie i tam zalatwic wize do Rosji, co by pojechac
sobie naszym Robakiem w bezkresna dal. Ale sie okazalo ze cala Moldawia to
jedno wielkie pole, nie wazne czego, wazne ze sad, pole i rolnicy gora, caly
moldawski klimat to wypisz wymaluj Borat na zywca. Jak chcielismy zalatwiac
wize to stanelismy na przeciw rosyjskiej biurokracji I dalismy se spokoj. Mielismy
inny plan, ktory I tak zostal zmieniony. Oto kilka fotek z Moldowy, tak dla
przyblizenia czytelikom farmerskich klimatow.
ladna trawa tam rosnie, a o napitek nietrudno:)
OdpowiedzUsuń